środa, 20 listopada 2013

BEŁCHATOWSKA PIĘTNASTKA


Od pewnego czasu bieganie stało się nieodłącznym elementem mojego życia. Kiedy w poprzednich latach obserwowałem biegaczy na trasie biegu ulicznego w Bełchatowie postanowiłem samemu spróbować biegać. Powoli, stopniowo wkręcałem się w treningi biegowe i teraz jest to już moja codzienność. Przebiegnięte na treningach kilometry coraz bardziej przybliżały mnie do realizacji zakładanego celu czyli startu w "Bełchatowskiej Piętnastce".


Organizacja tej imprezy z roku na rok jest coraz lepsza i spokojnie mogę stwierdzić, że nie ma się do czego przyczepić. Wielkie gratulacje dla tych, którzy przyczyniają się do tak wspaniałego wizerunku Bełchatowa w świecie biegaczy. Warto też wspomnieć, że biegających "Bełchatowską Piętnastkę" jest z roku na rok coraz więcej i mam nadzieję, że już za rok uda się przekroczyć magiczną liczbę tysiąca uczestników biegu głównego.
17 listopada 2013 r. - ta data z całą pewnością na długo zapisze sie w mojej pamięci. Tego właśnie dnia wystartowałem. Wystartowałem i bieg ukończyłem z czasem 01:22:44. Dla wielu ten rezultat pewnie nie będzie powalający, ale dla mnie największą satysfakcją było pokonanie własnych słabości i przebiegnięcie dystansu 15 km. w biegu ulicznym. Zakładałem, że przebiegnę ten dystans w czasie niewiele szybszym niż 01:30:00 a jak widać udało się całkiem nieźle. Ten wynik to efekt treningów ale również atmosfery biegu ulicznego i doskonałego dopingu na jego trasie. Z tego miejsca chcę podziękować Krzyśkowi Magnuckiemu, z którym przez ostatni czas sie do biegu przygotowywałem a i podczas biegu był moja siłą napędową przez 10 km. Dziękuję również kibicom, których o dziwo mimo zimna na trasie było bardzo dużo. Dziękuję również druhnom i druhom z OSP Grocholice, którzy podczas całego biegu mocno mnie motywowali. 
Już teraz mam nadzieję, że za rok ponownie stanę na starcie i uda się bieg ukończyć.

Więcej na temat "Bełchatowskiej Piętnastki": TUTAJ i TUTAJ oraz TUTAJ

p.s.
A do posłuchania dzisiaj: JAK PTAK